TY - JOUR AU - Szpakowski, Romuald PY - 2017/02/22 Y2 - 2024/03/28 TI - Historia pewnego żołnierza JF - Awazymyz. Pismo historyczno-społeczno-kulturalne Karaimów JA - Awazymyz VL - 27 IS - 1 (50) SE - Znane i nieznane. Karaimskie losy DO - 10.33229/az.71 UR - https://czasopisma.karaimi.org/index.php/awazymyz/article/view/71 SP - 26-27 AB - <p>W 2014 roku minęło 100 lat od wybuchu I wojny światowej, która pochłonęła miliony ofiar, spowodowała głębokie zmiany polityczne na świecie, a także istotnie wpłynęła na losy społeczności karaimskiej Polski i Litwy. Przedstawicielem tejże społeczności był Józef Juchniewicz (1888–1966), urodzony w Trokach, w wileńskiej guberni Imperium Rosyjskiego, żołnierz – sanitariusz, który walczył na froncie w 55 Dywizji Piechoty, w 219 Kotielniczewskim Pułku.</p><p>Nim trafił w szeregi armii Józef ukończył trzyklasową miejską szkołę parafialną w Trokach. 12-letniego chłopca rodzice wysłali następnie do Moskwy, do pracy. Opowiadał, że pracował w wielu przedsiębiorstwach. Był też motorniczym. Miesięcznie zarabiał siedem rubli – tyle musiało wystarczyć mu na życie, a jeszcze przecież posyłał pieniądze rodzinie do Trok.</p><p>W pierwszych dniach wojny został zmobilizowany i wysłany na front. W walkach odniósł sześć ran głowy i miał przestrzeloną prawą rękę. Gdy przebywał w lazarecie na rekonwalescencji, skończył kurs szofera. W szeregach swojej zmotoryzowanej jednostki bojowej został skierowany w roku 1917 na front turecki. Po drodze jednak zachorował na cholerę i w Tyflisie (dziś: Tbilisi) został zwolniony ze służby wojskowej. Z Kaukazu drogą morską przedostał się na Krym, gdzie zamieszkała jego rodzina, która opuściła rodzinne miasto w 1915 r. w ramach tzw. bieżenstwa, czyli przymusowej ewakuacji ludności cywilnej.</p><p>Do rodzinnych Trok powrócił w roku 1924 i wkrótce założył rodzinę, wstępując w związek małżeński z Niną Pilecką.</p><p>Tyle wiedziałem z opowieści samego Józefa Juchniewicza, mojego teścia. Z pomocą redaktora ukazujacego się w Moskwie czasopisma „Karaimskije Vesti”, pana Olega Pietrowa-Dubinskiego rozpocząłem starania, by uzyskać więcej informacji. Okazało się, że w moskiewskich archiwach żadnej informacji na temat teścia nie ma. Przesłaliśmy więc zapytanie do archiwum w Jałutorowsku, w obwodzie tiumeńskim, gdzie przechowywana jest dokumentacja szeregowych żołnierzy. Niedługo potem (po trzech miesiącach) nadeszła pozytywna wiadomość z zeskanowanym dokumentem formatu A-4. Była to Увиедомительная карточка (Приемный листок) nr 97 ze szpitala polowego Inżynierów Kolei z dnia 8 lutego 1915 r. Dzięki informacjom zawartym w tym dokumencie mogłem odtworzyć wojenne dzieje mego teścia, Józefa Juchniewicza: <br>• Skąd przybył – Pokrowskaja Mieszczanskaja Bogadielnia (Pokrowski Mieszczański Przy-tułek) <br>• Jednostka wojskowa i stopień: sanitariusz 219 Kotielniczewskiego Pułku Piechoty, mieszczanin;<br>• Imię i nazwisko: Juchniewicz, Iosif Markowicz;<br>• Miejsce urodzenia: Wileńska gub. m. Troki;<br>• Wiek, stan cywilny: 27 lat; <br>• Wyznanie: karaimskie; <br>• Na podstawie jakiego dokumentu przyjęty: Pokrowski Mieszczański Przytułek;<br>• Miejsce i data odniesienia ran: Humin, 20 stycznia 1915 r.</p><p>***</p><p>Po otrzymaniu tej wiadomości, wiedząc już w jakiej jednostce wojował mój teść, zacząłem poszukiwać więcej informacji o 219 pułku piechoty.</p><p>Pułk ten został sformowany w lipcu 1914 r. i wszedł w skład 55 Dywizji Piechoty. Powstał z kadry 11 Fanagoryjskiego Pułku Grenadierów księcia Suworowa w Moskwie i z poborowych zmobilizowanych z ujezdu (powiatu) kotielnickiego (gubernia wiacka). Początkowo dywizja ta ochraniała wybrzeże Zatoki Fińskiej<sup>1</sup>. Później brała udział w bitwie pod Łodzią – jednej z większych bitew I wojny światowej na froncie wschodnim toczonych pomiędzy armiami niemiecką, austro-węgierską i rosyjską (listopad-grudzień 1914 r.) oraz w ciężkich walkach nad Rawką i Bzurą<sup>2</sup>. W bitwie tej po raz pierwszy użyto chloru jako bojowego środka chemicznego – opróżniono 14,5 tysiąca butli z gazem, który powodował podrażnienia i uszkodzenia górnych dróg oddechowych, a w przypadku wchłonięcia dużej ilości, obrzęk płuc i śmierć<sup>3</sup>.</p><p>W styczniu 1915 r. 55. Dywizja Piechoty wzięła udział w walkach o wioskę Humin i poniosła duże straty. Właśnie wtedy, 20 stycznia, został ranny mój teść, Józef Juchniewicz. W trakcie walk, trwających z przerwami od 18 stycznia do 5 lutego 1915 r., na linii frontu, który ciągnął się na długości 6 kilometrów na odcinku Mogiły–Wola Szydłowska–Humin–Borzymów, armia rosyjska straciła 39 264 żołnierzy<sup>4</sup>. Józefowi Juchniewiczowi udało się tę bitwę przeżyć.</p><p>Poszukiwania przyniosły efekt, który warto było upowszechnić. Dlatego z pomocą twórcy portalu historycznego www.personalhistory.ru, Borysa Alekseeva została utworzona strona poświęcona historii szpitali I wojny światowej, na przykładzie dokumentu informacyjnego Józefa Juchniewicza. Zamieszczono tam również zdjęcia przedstawiające młodego żołnierza w mundurze sanitariusza, wspólne zdjęcie przed odjazdem na front turecki i grupę rannych z personelem medycznym. Wystarczy teraz wpisać w wyszukiwarkę „Иосиф Юхневич санитар” lub od razu przejść na stronę: <a href="personalhistory.ru/images/Госпитали/index.html">personalhistory.ru/images/Госпитали/index.html</a>, by móc poznać historię Józefa Juchniewicza, trockiego Karaima, żołnierza – jednego z wielu, którzy walczyli w tej okrutnej wojnie, a którego losy udało się odtworzyć i upamiętnić.</p> ER -