TY - JOUR AU - Sulimowicz, Anna AU - Abkowicz, Mariola PY - 2017/12/31 Y2 - 2024/03/28 TI - Ojcom, dziadkom... JF - Awazymyz. Pismo historyczno-społeczno-kulturalne Karaimów JA - Awazymyz VL - 28 IS - 4 (57) SE - Od redakcji DO - UR - http://czasopisma.karaimi.org/index.php/awazymyz/article/view/452 SP - 2 AB - <p>Naszym ojcom, dziadkom czy pradziadkom przyszło opuścić rodzinne strony, porzucić krainy dzieciństwa i młodości. Na ich opowieściach o tamtych miejscach, czasach i życiu wyrośliśmy i rozumiemy tęsknotę za nimi, choć sami tego bezpośrednio nie doświadczyliśmy. Dlatego czułą nutę w niejednej duszy poruszą zapewne wspomnienia Borysa Kokenaja, karaimskiego działacza społecznego, który w ro0ku głodu 1922 musiał opuścić Krym. Odtąd poświęcił się zbieraniu i zapisywaniu dawnych tradycji, bo tęsknoty, którą czuł, ukoić nie był w stanie, choć często odwiedzał Półwysep. Tęsknił bowiem nie tyle za miejscem, ile za dawnymi czasami i ludźmi. Świadom, że wszystko to odeszło bezpowrotnie, próbował zachować każdą, nawet najmniejszą cząstkę przeszłości…</p><p>Mostami łączącymi nas z czasem minionym są przedstawiciele starszych pokoleń. Jednym z nich jest Emanuel Łopatto, którego los zawiódł z rodzinnego majątku w Szyłelach pod słońce Italii, a który niedługo będzie obchodził 90 urodziny. O tym, jak ważną rolę odegrał w życiu rodziny Pileckich, opowiada z wdzięcznością, czułością i humorem Hanna Pilecka. Życie Jubilata też było naznaczone tułaczką i tęsknotą, ale nie brakowało w nim dobrych, jasnych momentów. I zabawnych, jak w opowieści o uzyskiwaniu włoskiego obywatelstwa przez jego pasierbicę, Annę Hensel. Zaczerpnęliśmy ją z wydanego w 2001 r. wywiadu-rzeki z Emanuelem Łopatto i obiecujemy wrócić do tej publikacji w dalszych numerach, jako że jest to opowieść niezwykła. ‎<br>W tym numerze kontynuujemy jednak inną opowieść, spisaną ponad 80 lat temu, a dotyczącą czasów jeszcze dawniejszych. Sergiusz Rudkowski opowiada, jak wiadro do pojenia koni mogło złamać czyjeś serce (a jeśli nie serce, to na pewno dumę) i jak wyglądały huczne karaimskie weseliska, które niegdyś odbywały się w Łucku.<br>Odnotowujemy jubileusz 85-lecia warszawskiej orientalistyki, której dzieje są w wyjątkowy sposób związane z Karaimami. Współtworzył ją przecież, a po wojnie odbudowywał prof. Ananiasz Zajączkowski, a wśród jej absolwentów jest wielu Karaimów, w tym… dwie trzecie redakcji „Awazymyza”. O jubileuszu pisze Anna Sulimowicz. Mariusz Pawelec przybliża zawartość interesującej publikacji, która ukazała się w ubiegłym roku na Krymie – zawiera ona zarówno materiały wspomnieniowe, częściowo wcześniej niepublikowane, jak i artykuły naukowe. Zaś Anna Abkowicz informuje z Paryża, że losy karaimskiej społeczności we Francji stały się tematem pracy magisterskiej.</p><p>Koniec roku to tradycyjnie czas podsumowań, a że Karaimi nader cenią tradycję, w tym numerze nie mogło zabraknąć sprawozdań. Przedstawiamy, co w mijającym roku udało się zrealizować z rozlicznych projektów prowadzonych przez Związek Karaimów Polskich, a jakie działania podejmowała Fundacja Karaimskie Dziedzictwo w trzecim (już!) roku swojego istnienia.</p><p>Zwracamy też uwagę na inicjatywę w sprawie ujednolicenia ochrony praw mniejszości w krajach Unii Europejskiej – ale to już sprawa na przyszły, 2018 rok, który właśnie nadchodzi. Oby był szczęśliwy!n</p> ER -