@article{Abkowicz_2013, title={Wiosenne słońce świeci}, url={http://czasopisma.karaimi.org/index.php/awazymyz/article/view/642}, abstractNote={<p>Wiosenne słońce świeci już z całą mocą, a my pełną parą ruszyliśmy z realizacją naszych tegorocznych zamierzeń. O rozpoczętych karaimskich projektach pisaliśmy w poprzednim numerze i w tym również opowiadamy o szczegółach niektórych z nich. Poza tym wiele się działo w projektach wielokulturowych, które prowadzimy we Wrocławiu w związku z Kalejdoskopem Kultur. Do takich należały między innymi prezentacje tradycji kulinarnych wrocławskich mniejszości. Między innymi Musa Czachorowski oczarował nas opowieściami o smakołykach kuchni tatarskiej. Podczas Etnicznych Opowieści w trakcie Muzealnej Nocy w Muzeum Etnograficznym dzieciarnia chętnie słuchała baśni o cudownym koniu księcia Witolda.<br>Przygotowania do VI Festiwalu Kalejdoskop Kultur pochłonęły wiele czasu i energii, w tym roku stanęło przed nami wielkie wyzwanie, ale warto było! Impreza się udała, wrocławskie mniejszości i pogoda jak zawsze dopisały!</p> <p>Dla „karaimskiej ekipy” z Trok festiwal stał się okazją do odwiedzenia Wrocławia. Ich wizyta rozpoczyna cykl imprez realizowanych we współpracy ze Stowarzyszeniem Kulturalnym Karaimów Litewskich, z którym prowadzimy wspólny projekt „Karaj jołłary – Karaimskie drogi. Spotkania pomiędzy Polską a Litwą” współfinansowany przez Departament Dyplomacji Publicznej i Kulturalnej Ministerstwa Spraw Zagranicznych w ramach konkursu „Współpraca w dziedzinie dyplomacji publicznej 2013”. Przez cały rok będą się w jego ramach odbywały różne wydarzenia we Wrocławiu, Trokach i Warszawie. Na pewno o nich jeszcze nie raz napiszemy.</p> <p>Od zakończenia II wojny światowej mija w tym roku sześćdziesiąt osiem lat, a okazuje się, że nie wszystkie wojenne karty historii Karaimów są nam znane. Losy Jana Pileckiego, warszawiaka, radiowca, więźnia obozu w Auschwitz<br>były naprawdę niezwykłe. Przybliża je Szymon Pilecki, posiłkując się wspomnieniami osób, które znały pana Janka i jego przeżycia. Nieocenionej pomocy przy tworzeniu tego tekstu udzieliła małżonka bohatera opowieści, pani Genowefa<br>Pilecka.</p> <p>Pierwsze miesiące tego roku spędziliśmy w oczekiwaniu na ostateczne wyniki spisu powszechnego przeprowadzonego już dwa lata temu. Kolejne porcje danych publikowano co kilka tygodni. Karaimi pojawiali się w nich i znikali, a ogłoszenie<br>ostatecznych wyników przesuwało się w czasie. Do ostatniej chwili mieliśmy nadzieję, że dowiemy się, ilu dokładnie nas jest. Czy w końcu się nam udało? Przeczytacie o tym w tym numerze.</p> <p>Co roku w pierwszy letni post (Burunhu orucz) spotykamy się na cmentarzu, by odwiedzić mogiły, pomodlić się za zmarłych i wysłuchać przejmującej elegii Syjit jiry. O znaczeniu tego wyjątkowego dnia opowiada Mariusz Pawelec.<br>Wystawa „Karaimskie drogi” trzeci rok wędruje własnymi traktami, zabierając nas od czasu do czasu do nowych miejsc. Po Wrocławiu, Warszawie, Trokach, Krakowie, Szczecinie i Dobrodzieniu nadeszła pora na Białystok i czeską Pragę.</p> <p>Szczegółowo o obu nowych odsłonach wystawy przeczytacie w relacji Anny Sulimowicz.</p> <p>Miłej lektury!</p>}, number={2 (39)}, journal={Awazymyz. Pismo historyczno-społeczno-kulturalne Karaimów}, author={Abkowicz, Mariola}, year={2013}, month={cze.}, pages={2} }